Jest to opowieść o pierwszej wielkiej wyprawie Danuty i Tomasza. W ciągu dziewięciu miesięcy przemierzyli Litwę, Rosję, Mongolię, Chiny z Tybetem, Nepal, Indie, Tajlandię, Kambodżę, Malezję i Singapur. Koleją, autobusem, samolotem, autostopem, motorem, rowerem, łódką, rikszą, tuk-tukiem, na koniu, na wielbłądzie i piechotą. Zabłądzili w syberyjskiej tajdze, zamieć śnieżna uwięziła ich nad tybetańskim jeziorem Namtso, po Himalajach gonili skradzione okulary, w Indiach walczyli z chorobami, a w malezyjskiej dżungli z pijawkami. Jednak każdego dnia z uśmiechem spełniali swoje marzenia o pięknej podróży, której celem były INDOCHINY.
Podróż dookoła świata - wielu o tym marzy, niewielu ma na to czas, a tylko nieliczni kiedykolwiek realizują takie marzenie. Pewnie dlatego, że za jednym zamachem to bardzo długo trwa. Danuta Gryka podzieliła sobie świat na porcje - wtedy jest łatwiej okrążyć Ziemię. Z Polski do Turcji, dalej do Nepalu, do Wietnamu, Australii, Nowej Zelandii, Ameryki Południowej... Dziesięć miesięcy przygody. Dziesięć miesięcy przemieszczania się autostopem, lokalnymi autobusami i koleją. Dziesięć miesięcy i cały świat dookoła to trochę za dużo na jedną książkę. Dlatego ja też zrobiłem z tego dwie porcje: teraz dostają Państwo "Pół świata", a następnym razem dostaną "Resztę...". [Wojciech Cejrowski]
Podróż dookoła świata trwa dalej. Z Nowej Zelandii na "najbardziej samotną i najbardziej tajemniczą" wyspę świata - Wyspę Wielkanocną. Spełnia się marzenie Autorki wypowiedziane w książce "Pół świata z plecakiem i mężem" - żeby zobaczyć posąg moai na własne oczy, żeby go "dotknąć, poczuć, powąchać, obejść dookoła, obtańcować i uściskać". Teraz ma okazję uściskać dziesiątki takich posągów. Z wyspy na stały ląd, czyli do Chile. Jazda na południe, po której Autorka dochodzi do wniosku, że. rosyjskie pociągi są lepsze od południowoamerykańskich autobusów. Zimna Patagonia - pampa, lodowce, zatykające dech w piersiach skalne iglice. Koniec świata, czyli Ziemia Ognista. Dalej się nie da, więc z powrotem na północ. Paragwaj i wodospady Iguazú. Boliwia - solnisko Salar de Uyuní, najwyżej położony stadion na świecie, doświadczenie na własnej skórze, co to takiego soroche. Jezioro Titicaca i pływające trzcinowe wyspy Uros. Peru i obowiązkowe Machu Picchu. Plantacje bananów w Ekwadorze, starówka w Quito, wreszcie powrót do Polski. Ale że pozostał niedosyt Ameryki, to przy najbliższej okazji - do Meksyku i na Kubę. A dokąd następnym razem?
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni